Nieopowiedziana dotąd historia 10. Dywizji Górskiej, biorącej udział w walkach drugiej wojny światowej. Początki 10. Dywizji Górskiej sięgają 1941 roku, kiedy to zebrała się grupa sportowców cywilów zafascynowanych górami i nartami. Reportażysta Peter Shelton w swej przemawiającej do wyobraźni książce opisuje historię tej wyjątkowej jednostki od jej zarania na stokach Vermont, przez dramatyczne losy na frontach drugiej wojny światowej, aż do rewolucyjnego wpływu, jaki wywarła na tryb życia Amerykanów, którzy zaczęli spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu. Pod koniec lat trzydziestych XX wieku Amerykanie dopiero zaczynali swą przygodę ze wspinaczką górską i narciarstwem alpejskim. Jednakże wybuch drugiej wojny światowej zwiększył zapotrzebowanie na ludzi radzących sobie w ekstremalnych warunkach wysokogórskich tak narodziła się elitarna 10. Dywizja Górska. Była to jednostka pod każdym względem bezprecedensowa. Jako jedyna w historii amerykańskiej armii miała swoje korzenie w sporcie i odbywała ćwiczenia pośród śniegu i skał. W jej szeregach przeważali wyczynowcy, wykładowcy i kandydaci na oficerów. Rzucona na europejski front jako ostatnia dywizja armii USA, poniosła największe straty, gdy brać pod uwagę dzienną liczbę ofiar. Niniejsza książka odsłania jej zdumiewającą, sensacyjną i nierzadko wzruszającą historię. Bazując na wieloletnich badaniach i wywiadach, Peter Shelton ukazuje obfitujące w wydarzenia, intensywne i często eksperymentalne szkolenie członków 10. Dywizji Górskiej oraz ich drogę z amerykańskiego obozu szkoleniowego do włoskich Apeninów. To tam, wdrapując się w ciemnościach nocy na ponad 450-metrową, niezdobytą wcześniej ścianę, zaskoczyli wroga i tym samym rozpoczęli wypieranie Niemców z północy Włoch.
czuly.jpg)
.jpg)
