To jedna z najdziwniejszych opowieści, jakie przeczytałem w życiu. Czy aby na pewno ten, kto tę książkę zaopiniował do druku ją czytał? Przecież wszystko w niej jest politycznie niepoprawne! Przedziwna , pełna złośliwości do wszystkiego i wszystkich, pisana z takim też humorem. Można by rzec: autorowi nikt i nic się nie podoba! Każdemu napotkanemu człowiekowi wymyśla biografię na podstawie - najczęściej detali - zachowania, ubrania, wyglądu, tego co i jak mówi, albo i nie mówi; obojętne! O każdym ma coś złego do powiedzenia. Dobrego też, ale rzadko. Można by rzec: gardzi wszystkimi i wszystkim! Ze sobą włącznie. - Janusz Andrzejczak